tytuł oryginału: The Red Hotel
seria/cykl wydawniczy: Sissy Sawyer
wydawnictwo: Rebis
data wydania: czerwiec 2012
ISBN: 978-83-7510-698-5
słowa kluczowe: Sissy, Sawyer, hotel, czerwony
kategoria: thriller/sensacja/kryminał
cena 5/6
"Wielu ludzi, którzy zeszli z tego świata, skrywa w sobie głęboką
zazdrość wobec ludzi żywych. I jest wśród nich wielu takich, którzy
naprawdę chcą żywych zranić”
I znów sięgam po Grahama Mastertona.
Pisarz jest autorem książek z wielu gatunków literackich, co świadczy o
jego plastyczności, wielkiej wyobraźni i o niezwykłym kunszcie
pisarskim.
Okładka rzuca się tak bardzo w oczy, że pominąć ją, byłoby dla mnie nie
do pomyślenia. Często wybieram "oczyma", lecz mając jak najbardziej
pozytywne wrażenia związane ze stylem Mastertona liczyłam na fascynującą
przygodę z dreszczykiem emocji i strachu.
Książka jest z serii przygód Sissy Sawyer, która ma zdolności
paranormalne. Umie przewidywać przyszłość, czytać z kart DeVane. Tą
nałogową palaczkę i dawną hipiskę odwiedza siostrzeniec Billy wraz ze
swoją dziewczyną T-Yon. Wizyta młodych jest nieprzypadkowa. T-Yon męczą
przerażające i obsceniczne sny. Jest w nich stosunek kazirodczy, krew,
ból i dziwny podglądacz. Sissy wróżąc dziewczynie widzi ogrom zła, który
się wydarzy w Czerwonym Hotelu, który należy do brata T-Yon.
W tym samym czasie w hotelu, zostaje odkryta wielka plama krwi
nieznanego pochodzenia. Działalność hotelu staje pod znakiem zapytania.
Znikają kolejne osoby. Sissy jest przekonana, że za dziwnymi zjawiskami
stoi dawna właścicielka hotelu, która od dawna nie żyje...
Czytając tę książkę bałam się. Ale mój strach nie pozwalał mi na
wypuszczenie z rąk książki, choćby na chwilę. Masterton to mistrz
gatunku thriller, horror. Chylę przed nim czoła, za stworzenie
klimatycznej powieści pełnej duchów, zbrodni itp. Nie jest to cukierkowa
powieść, próżno w niej szukać wzniosłych uczuć. Jest to lektura
wciągająca czytelnika, siejąca grozę i ukazująca ludzkie, próżne
pobudki.
Pisarz w sposób sugestywny opisuje sceny mrożące krew w żyłach. Świat
duchów, żywych zombi jest namacalny i bardzo realistyczny. Emocje i
gęsia skórka towarzyszyła mi od pierwszego wersu, aż po ostatnią
literkę.
Narracja jest w trzeciej osobie. Język jest bardzo plastyczny i
harmonijny, co ułatwia czytanie. Zakończenie jest bardzo zaskakujące i
tu wielki plus dla autora. Nic nie jest przewidywalne i wszystko może
się wydarzyć...
Polecam bardzo.
5 komentarze:
Czytałam jedną powieść autora i nie przypadła mi do gustu, ale kiedyś dam mu szansę.
Uwielbiam Mastertona. W swych zbiorach mam około 40 jego powieści ^^ Tej, o której piszesz, jeszcze nie czytałam. Ale to się nadrobi :)
Z pewnością w niedalekiej przyszłości przeczytam powyższa książkę, bo mam zamiar zagłębiać się w twórczość tego autora.
Ooo. To coś dla mnie ;)
Też mogę polecić - dobra książka, choć wiem, że MAstertona stać na więcej :)
Publikowanie komentarza