wydawnictwo: Wydawnictwo MIRA
data wydania: marzec 2012
ISBN: 978-83-23883-15-9
liczba stron: 336
kategoria: romans
Ocena 5/6
Ponownie z moich rękach zagościła
książka Nory Robert. Uwielbiam książki, które wychodzą spod pióra Nory
Roberts, niezależnie, w jakim gatunku pisarka postanowiła osadzić
głównych bohaterów.
Tym razem sięgnęłam po coś
lekkiego, kobiecego i niezobowiązującego. Tym razem książka jest z
gatunku romans i nosi tytuł, „Komu zaufać?". Sam tytuł nie odnosi się
bezpośrednio do treści, lecz ma znaczenie symboliczne. Pozycja składa
się z dwóch niezbyt obszernych i zarazem odrębnych historii. Tak więc...
Pierwsza historia jest zatytułowana "
Cisza przed burzą". Opowiada o Autumn, młodej pani fotograf, która
odwiedza swoją ciotkę Tabby. Ciocia jest właścicielką pensjonatu, który
bije rekordy popularności wśród gwiazd filmu, sławnych pisarzy,
polityków czy zwyczajnych celebrytów. Wśród gości jest również, Lucas
McLean, mężczyzna, którego Autumn kiedyś kochała. Zaczynają się dziać
dziwne rzeczy, w których Lucas odrywa dwuznaczną rolę. I nagle rozpętuje
się straszna burza, pensjonat zostaje odcięty od świata, a jeden z
gości zostaje zamordowany...
Druga historia to "W kręgu podejrzeń".
Charity Ford prowadzi na wyspie zajazd. Na przystani poznaje mężczyznę,
którego zatrudnia. Charity nie wie, że zatrudniona "złota rączka" jest w
rzeczywistości agentem FBI. Ma on dowieść, że Charity jest zamieszana w
"pranie" brudnych pieniędzy. Jednak poznając Charity bliżej Roman ma
coraz więcej wątpliwości w winę dziewczyny. Za wszelką cenę próbuje
udowodnić swojemu narcystycznemu szefowi, że dziewczyna jest niewinna, a
winnego przestępcę trzeba szukać o wiele głębiej niż to się wydawało
wcześniej. Ale jeśli Charity jest niewinna to, kto dopuszcza się
przestępstwa?
Pisarka nie byłaby sobą, gdyby do
wątku romantycznego nie dodała zagadki czy zbrodni. Ale dzięki temu
zabiegowi, każda historia staję się ciekawsza. Bardzo mi się też podoba,
że w drugiej historii to postacią zagubioną i skołowaną w swoich
uczuciach jest mężczyzna. To nim targają wątpliwości moralne. To on musi
wybrać miłość czy obowiązki zawodowe. To on staje się opoką i postacią
bardzo pozytywną.
Jak to bywa w takich książkach
występują liczne opisy rodzących się uczuć, chwil namiętności, ale jest
to wyrażone w sposób subtelny.
Książka
jest idealna na leniwe popołudnie i spokojny wieczór, przy miłej
lekturze. Jest też idealna dla czytelników o romantycznej duszy.Książka bierze udział w wyzwaniu KLUCZNIK
9 komentarze:
Nie znam jeszcze twórczości Nory Roberts, ale po Twojej recenzji czuję coraz większą ochotę na którąś z jej książek ;)
Raczej rzadko sięgam po książki tej autorki, ale czasem na letni wieczór może się sprawdzić:)
Mam ją w planach może w końcu dorwę.
Miałam okazję zapoznać się z kilkoma książkami Roberts i przyznaję, że mają w sobie to coś - przyjemnie i lekko się je czyta. :)
Ciekawa recenzja, książka wydaje się warta przeczytania. :-)
Uwielbiam Norę, szczególnie jej przygodowe i kryminalne historie, ale i dobry romans nie jest zły :)
Norę Roberts uwielbiam :>
Czy ta autorka pisze tylko romanse?
Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do książek tej autorki.
Romanse to ja mam w życiu codziennym, a nie by czytać książki o nich ;)
Publikowanie komentarza