tytuł oryginału: French gardener
wydawnictwo: Świat Książki
data wydania: lipiec 2012
ISBN: 978-83-7799-663-8
liczba stron: 496
słowa kluczowe: powieść angielska
kategoria: romans
ocena 5/6
Santa Montefione- angielska pisarka, autorka niezwykle popularnych
powieści dla kobiet. Na swoim koncie ma takie tytuły jak: "Sonata o
niezapominajce", "Jaskółka i koliber", "Ostatnia podróż Valentiny",
"Cygańska madonna:, "Włoskie zaręczyny", "Morze utraconej miłości" i
"Smak szczęścia".
Twórczość pisarki nie jest mi obca. Jakiś czas temu czytałam "Włoskie
zaręczyny", które wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Tym razem
sięgnęłam po wznowiony druk książki 'Francuski ogrodnik".
Powieść opowiada losy małżeństwa Mirandy i Davida, którzy z powodów
rodzinnych (niesubordynowanego syna) muszą przeprowadzić się na wieś.
Dotychczas rodzina mieszkała w Londynie i należała do wysublimowanego
towarzystwa. Dawid od poniedziałku do piątku mieszka w Londynie, a na
weekendy przyjeżdża "do swojego wiejskiego domku". Miranda jest
dziennikarką, która marzy o napisaniu powieści. Wmawia sobie, że gdy już
oboje dzieci( 7-letni Gus oraz 5-letnia Storm) ukończą ósmy rok życia, to
poślę ich do szkoły z internatem.Wówczas rozwinie pisarskie
skrzydła. Kobieta, której jedynym zajęciem było otaczanie się w ludźmi z
socjety oraz zakupy u światowych projektantów mody postanawia poszukać
kucharki, sprzątaczki, ale przede wszystkim ogrodnika, gdyż ma już dość
słuchania, jak to poprzednia właścicielka Ava sprawiła, że ogród wokół
domu był najpiękniejszy w okolicy. Pewnego dnia pojawia się
ogrodnik-tajemniczy Francus...
W tle historii o rodzinie Mirandy autorka przeplata historię rodziny
poprzednich właścicieli Avy, jej męża Phillipa oraz francuskiego gościa,
który jest synem przyjaciela pana domu...
Przeczytałam gdzieś opinię, że jest to tylko i wyłącznie powieść o
miłości. Zgodzę się połowicznie z tym twierdzeniem. Oczywiście miłość
jest w powieści głównym podłożem, ale to uczucie ma różne barwy i inny
kierunek docelowy. Znajdziemy w książce miłość do mężczyzny/mężczyzn,
dzieci, samego siebie, do swojej pasji, do błahostek, do stylu życia, do
jedzenia itp.
Postacią, która wzbudziła moją sympatię jest Miranda. Potrafiłam się
doskonale wczuć w jej położenie. Wiele mnie z tą kobietą łączy. Wiem,
jak nie łatwo nagle odrzucić całe dotychczasowe życie, zostawić za sobą i
zaklimatyzować się w nowym miejscu. Wkroczyć w nowe otoczenie, gdzie
wszyscy znają się od zawsze i są ze sobą bardzo zżyci. Ale przede
wszystkim znam ten ból, kiedy z wielkiego miasta człowiek przeprowadza
się do mieścinki.
Miranda czuje się samotna, czuje, że się z Davidem (swoją drogą jest on
egoistycznym dupkiem) oddalają się od siebie. Oboje nie dostrzegają, że
ich dzieci są bardzo nieszczęśliwe i wymagają opieki i zainteresowania z
ich strony.
Ciekawą postacią jest bohaterka drugoplanowa- Henrietta, która kocha
słodycze i boi się, że przez jej nadwagę zostanie starą panną. Czy tusza
skreśliła ją z listy osób do wzięcia? Są też postacie niewzbudzające
sympatii, jak np. Cate-zgryźliwa właścicielka cukierni.
Jak potoczą się losy wszystkich bohaterów i co łączy Mirandę z Avą?
Jest to słodko-gorzka historia o różnych aspektach życia, o trudnych
wyborach między szczęściem a dobrem innych. Jest to lekka lektura. Jeśli
oczekujesz filozoficznych rozważań to odradzam Ci tę powieść. Ale jeśli
szukasz czegoś, co czyta się szybko i przyjemnie, to polecam.
6 komentarze:
Lubie takie książki - niby to romans, a jednak ma w sobie gorzką nutkę :)
Nie znam twórczości pisarki, ta książka wydaje się ciekawa. Może sięgnę?
Taka lektura nad wodę, czemu nie:)
Śliczna okładka:) a treść też wydaje się być ciekawa:)
Coś dla mnie :D
Widzę że to idealna książka na te upały - chętnie ją przeczytam.
Publikowanie komentarza