tytuł oryginału: El Palacio de la Medianoche
wydawnictwo: Muza
data wydania: kwiecień 2011
ISBN: 978-83-749-5978-0
liczba stron: 288
kategoria: literatura współczesna
ocena 6/6
Ilekroć sięgam po
książki Carlosa Ruiza Zafona, zostaję mile zaskoczona. Pisarz potrafi
wprowadzić mnie w oszałamiający świat, świat swojej nieskoczenie
wybujałej wyobraźni, okraszonej mistrzowskim rzemiosłem pisania.
Najbardziej
ciekawią mnie te książki, które ukazały się przed „Grą Anioła. I choć,
sam Zafon wypowiada się, że są to powieści, głównie dla młodzieży, to każdy dorosły znajdzie w nich coś, niezwykłego. Zgodzę się po stokroć, z
tym stwierdzeniem. Nie jestem już nastolatką, ale moje 20+ lat nie
spowoduje żebym zrezygnowała z wczesnych powieści pisarza.
„Pałac
północy” jest druga powieścią pisarza (pierwszą był „Książę mgły”).
Akcja powieści dzieje się w Indiach, w mieście Kalkuta. W 1916 r. na
schodach sierocińca, kierowanego przez Anglika Thomasa Cartera, zostaje
pozostawione niemowlę. Przy niemowlęciu, które jest płci męskiej,
znajduje się list z prośbą, by dyrektor sierocińca zaopiekował się
chłopcem z pieczołowitością oraz, by zataił okoliczności i datę
pojawienia się chłopca w placówce. List wyjaśnia, że na chłopca poluje
morderca, który poprzysiągł zemstę na potomkach swojego wroga. Carter
nadaje chłopcu imię Ben. Przez 16 lat chłopiec wychowuje się pod
bacznymi skrzydłami personelu, nawiązuje przyjaźnie na śmierć i życie.
Wraz z przyjaciółmi zawiązuje tajemne stowarzyszenie Chowbar Society.
Jest
rok 1932 Ben wraz z przyjaciółmi przygotowuje się do opuszczenia bram
sierocińca, by zacząć wieść dorosłe życie. Ale już na starcie życie te
grupkę młodzieży zaskakuje los. Pojawia się stara kobieta z 16-letnią
dziewczynką, o imieniu Sheere, Carter zostaje odwiedzony przez
tajemniczego mężczyznę, który szuka Bena, wybucha pożar w sierocińcu.
Ben od starej kobiety dowiaduje się, ze jest jej wnukiem, bratem
bliźniakiem Sheere, że on, jak i jego siostra muszą uciekać przed
tajemną siłą, która pragnie ich śmierci. Jednak bliźnięta oraz
członkowie stowarzyszenia postanawiają odeprzeć atak demona...
Carloz Ruiz
Zafon jest mistrzem w kreowaniu świata fantazji. Losy bohaterów plotą
się w zastraszającej krew w żyłach rzeczywistości. Ci, młodzi ludzie
na początku swojej drogi życiowej podejmują niewykonalną walkę ze złem.
Są pełni heroizmu i poświęcenia życia w imię wiecznej przyjaźni. Są
odważni, bezkompromisowi, pełni werwy i chęci działania. Autor wykreował
każdego na innego bohatera, każdy jest inny, każdego cechuje inna
zdolność, by ich cechy się komponowały i mogły się zjednoczyć w
krytycznym momencie ich wspólnej przygody. Także i bohater negatywny
jest wyjątkową postacią. Choć jest przesiąknięty złem, zawsze mówi
prawdę.
Co
mnie w książkach Zafona zachwyca to, ten barwny język. Słowa są
soczyste, by jak najlepiej oddać daną sytuację. Dialogi są perfekcyjne,
bogate w słownictwo i w treść.
Książka bierze udział w wyzwaniu POD HASŁEM
WYZWANIE BIBLIOTECZNE
CZYTAM FANTASTYKĘ
4 komentarze:
Uwielbiam tego autora, chociaż nie wiem czy mogę użyć tego stwierdzenia znając zaledwie jedną książkę. Mam jednak ochotę na więcej :)
Czytałam 3 książki tego autora, ale jakoś jego magia na mnie nie działa :)
Czytałam już jakiś czas temu, ale książki Zafona zawsze robią na mnie wrażenie.
czytałam "księcia mgły" i bardzo mi się podobał. Może kiedyś sięgne i po Pałac Północy ;-)
Publikowanie komentarza