"Zaginioną dziewczynę" znają chyba wszyscy fani kryminałów. "Zaginiona dziewczyna" niedawno została ponownie wydana przez Wydawnictwo Burda Książki.
Byłam bardzo ciekawa tej powieści. Kryminały. thrillery psychologiczne, to te książki, które lubię najbardziej.
"Zaginiona dziewczyna" spotkała się z różnorakim odbiorem.
Zachwytom nie było końca, ale i z ust recenzentów padały słowa krytyki.
A, jak ja ją odebrałam? Ciekawi?
Amy Dunne to młoda kobieta, od pięciu lat zamężna. Amy jest zdolna, inteligentna, zabawna oraz bardzo sentymentalna. Jej mężem jest Nick. Ich drogi stykają się w momencie, gdy ich kariery,w dużym mieście kwitną. Nick zdobywa serce Amy, która czuję się tak, jakby odnalazła swojego księcia, na białym koniu.
Jednak koniunktura zawodowa się zmienia. Media, w których pracował Nick przenoszą się coraz bardziej rozwijającego się internetu. NIck namawia Amy, by oboje przenieśli się do jego rodzinnego miasteczka. Tu razem bohater wraz ze swoją siostrą Go otwiera knajpkę, a Amy zajmuje się domem.
Amy nie chce się zaangażować w prowadzenie lokalu, a przyczyna jest dużo bardziej prozaiczna. Po prostu nie może znaleźć wspólnego języka ze szwagierką.
Chyba Amy nie do końca odpowiada jej życie z dala od wielkiego miasta. Nudzi ją proza życia.
Nadchodzi dzień, w którym Amy i Nick będą obchodzić piątą rocznicę ślubu. Jednak wspólne pretensje sprawiają, że między małżonkami dochodzi do spięcia. Nick udaje się do pracy i intensywnie rozmyśla nad zagadkami związanymi z ich wspólnym życiem, które stały się już coroczną tradycją, którą Amy funduje mężowi.
Ten nie jest z tego faktu zadowolony, gdyż nie jest w stanie odgadnąć zamysłu żony.
Lecz chyba w tym roku rocznicowej łamigłówki nie będzie. Dlaczego? Ano dlatego, że do Nicka dzwoni sąsiad, że drzwi do domu bohatera są podejrzanie otwarte. Nick biegnie do domu, a tam widok, jakby po walce. Amy nie ma. Zniknęła. Ale co się stało?
Policja podejrzewa najgorsze, a na sprawcę przestępca obiera Nicka. Czy tak jest?
"Zaginiona dziewczyna" podzielona jest na rozdziały, gdzie każdy odpowiada Amy bądź Nickowi. Ten zabieg jest charakterystyczny dla literatury amerykańskiej. Mogłabym nie znać narodowości, a wiedziałabym, ze Gillian Flynn jest Amerykanką.
Przyznaje, że takie czasochłonne opisy mnie męczą. Nie lubię, gdy autorzy opowiadają wszystko od A do Z, nie pozostawiając pola wyobraźni.
Liczyłam na więcej napięcia. Amy wydała mnie się ciut mdłą, bezosobową bohaterką. Innych powieści pisarki nie znam. Dopiero, gdy będę miała porównanie będę mogła określić czy styl jest jednakowy
"Zaginiona dziewczyna" jest lekturą dobrą. NIe bardzo dobrą, gdyż jest ciut przewidywalna. Zakończenie nie zaskoczyło mnie wcale.
Może kontynuacja "Zaginionej dziewczyny", którą już zapowiada pisarka będzie ciekawsza i prowadzi większe napięcie.
ocena:4/6
13 komentarze:
Widziałam film, a książkę mam w planach :)
O, nie wiedziałam, że będzie kontynuacja. Ograniczyłam się do filmu, końcówka mnie wkurzyła...
Mam "Zaginioną dziewczynę" jeszcze w starym wydaniu. Książki jeszcze nie czytałam, ale poprzednie książki, szczególnie "Mroczny zakątek" bardzo mi się podobały.
Na razie obejrzałam film, a po książkę sięgnę jak wpadnie mi w ręce :)
ojej,.. czytałam niedawno :) a raczej przemęczyłam... czekałam na to wielkie WOW, które mi obiecywano, ale niestety nic takiego nie nastąpiło :) wynudziłam się i wymęczyłam :) ja nie czekam na kontynuację, ale myślę, że skuszę się na film
Mam w planach, chciałabym oczywiście przeczytać :)
Jestem bardzo ciekawa tej książki, ciekawe jak ja ją bym odebrała.
Czytałam inną książkę tej autorki - Mroczny zakątek. Mocna lektura.
Słyszałam, że ta książka jest bardzo dobra. Z Twojej opinii wynika, że może być najwyżej dobra. Chyba w najbliższym czasie odpuszczę sobie:)
Choć lubię kryminały to jakoś do tej książki wyjątkowo mnie nie ciągnie,a to za sprawą rozgłosu jaki niesie ze sobą ta książka.
Mam w planach i książkę i film. Choć Twoja opinia nieco ostudziła mój entuzjazm.
Zaginionej dziewczyny nie czytałam ale widziałam film niestety niezabardzo mi się podobałhttp://buk-cafe.blogspot.com/
Czytałam ten kryminał, bardzo mi się spodobał.
Publikowanie komentarza