Odnoszę
bardzo silne wrażenie, że jestem jedną z ostatnich
osób,
które nie znały do tej pory twórczości cenionego, znanego oraz
uwielbianego przez niemal wszystkich czytelników Remigiusza Mroza.
Remigiusz
Mróz (ur. 1987) jest doktorantem w Kolegium Prawa Akademii Leona
Koźmińskiego raz autorem kilku publikacji naukowych. Wieża
milczenia stanowi jego debiut literacki. Na dorobek autora składają
się ponadto niepublikowane dotychczas powieści historyczne,
science-fiction i polityczne.
Pisarz
jest młody, a już gwałtem, przemocą i siłą wdarł się na
rynek powieści kryminalnych m.in. z głównym bohaterem”Ekspozycji”
Wiktorem Forstem.
Wiktor
Forst komisarz polskie policji wraz ze swoim przełożonym,
podinspektorem Osicą (ociec obecnej „partnerki” życiowej
Forsta) przybywają na miejsce zbrodni. Owym miejscem jest Giewont.
Na samym szczycie , na krzyżu turyści znajdują zwłoki mężczyzny.
Na
pierwszy rzut oka sprawa wygląda jak rutynowe samobójstwo. Jednak
komisarz Forst ma wątpliwości. Orzeka, że było to zabójstwo,
bardzo okrutna zbrodnia, gdyż ofiara była wielokrotnie podduszana i
umierała w ogromnych męczarniach. W ustach denata śledczy
zauważają monetę, ewidentnie starą i coś znaczącą. Tylko co?
Forst
robi zdjęcie monety i już układa w głowie plan, jak dowiedzieć
się o niej czegoś więcej. Niestety, niespodziewanie, bez powodu,
przełożeni zawieszają w czynnościach służbowych młodego
komisarza. Ten zdezorientowany, w poczuciu krzywdy, ale i naturalnego
buntu postanawia działać na własną rękę.
Do
tego celu, poniekąd wykorzystuje zawodową ciekawość dziennikarki
Olgi Szrebskiej. Ta z kolei widzi , ze to będzie idealny deal .
Forst dostanie informacje, do których ona jest wstanie dotrzeć
dzięki swoim kontaktom, a ona napiszę materiał, który otworzy jej
drzwi do sławy oraz wielkiej kariery.
Gdyby,
to było takie proste. Lecz nie jest. Oboje za sprawą działań
tajemnych „sił” stają się najbardziej poszukiwaną dwójką
Polaków w całym kraju.
Muszą
uciekać. Lecz wiedzą, że potrzeba odkrycia tożsamości zabójcy
jest silniejsza. Wszystkie poszlaki prowadzą na teren Białorusi, a
następnie do Rosji....
Jeszcze
do niedawna to Zygmunt Miłoszewski i bohater jego książek-komisarz
Szacki byli najgorętszymi nazwiskami polskiego kryminału.
Powoli
to miano zaczyna zagarniać właśnie Remigiusz Mróz. Jest on tak
literacko płodny, że wydaje książkę za książką. Pod wielkim
wrażeniem pisarza jest sam Mariusz Czubaj , który mówi...
„Remigiusz Mróz to gorące nazwisko na mapie młodego polskiego kryminału. Zapamiętajcie je”
Ja
z pewnością zapamiętam. Ba, przeczytam wszystkie książki
Remigiusza Mroza.
„Ekspozycja”,
to niesamowity kryminał z domieszką sensacji. W powieści urzekła
mnie szybkość toczącej się fabuły. Akcja goni akcje. Forst ze
Szrebską muszą zmagać się z polską policją, agentami
bezpieczeństwa narodowego, policją białoruską, a co gorsza także
z rosyjskim wymiarem sprawiedliwości.
Muszę
przyznać, że w fabule odnajduje (nie wiem czy słuszne) inspiracje
właśnie takimi wspaniałymi nazwiskami jak Zygmunt Miłoszewski czy
Dan Brown. Forst bardzo mi przypomina komisarza Szackiego, a
symbolika, czyli nawiązania do pradawnych dziejów religijnych
przypomina mi twórczość Dana Browna.
Książkę
przeczytałam
w ciągu jednej nocy. Nie mogłam się oderwać. Znalazłam w niej to
wszystko, czego szukam w dobrej sensacji.
Uwielbiam
bohaterów, którzy nie są kryształowi. Piją, mają niepohamowaną
potrzebę flirtu, dostają łomot od bandytów i szukają sprawcy,
gdy wymagają tego okoliczności. W tle oczywiście mamy świat
zbrodni, tajemnicę, ucieczkę, pogoń, ale i pewne wydarzenie
historyczne (najistotniejsze, ale nie mogę zdradzić, gdyż byłoby
to nadużyciem z mojej strony), którego skutki Polacy odczuwają po
dziś dzień.
Tytuł
powieści odbieram jako pokazanie, wykazanie czegoś ogółowi i
chyba taki zamiar miał pisarz, by ukierunkować czytelnika w
poszukiwaniu motywu oraz zabójcy.
„Ekspozycja”
jest pierwszym tomem serii z udziałem Forsta.Jest
już zapowiedź kolejnego tomu. Czekam na dalszy ciąg, bo lubię jak
biją policjantów, jak oni się podnoszą oraz jak zło ściera się
z dobrem.
Po
za tym Remigiusz Mróz w ostatnim zdaniu (nie czytajcie od razu) tak
mnie zaskoczył. Poczułam ucisk w żołądku.Nie mogłam uwierzyć w
to, co właśnie przeczytałam. Zakpił ze mnie. Omamił . Panie
Mróz tak się nie robi!!! Zdradzę wam tylko, że tym jednym zdaniem
pisarz sprawił, że zaczęłam postrzegać Forsta jako polskiego
Jamesa Bonda , z filmu Casino Royal (oczywiście bez gadżetów).
9 komentarze:
Ekspozycji jeszcze nie czytałam ale jest na mojej liście książek, które muszę mieć. Mróz kupił już mnie swoją Kasacją i będę na pewno jego wierną czytelniczką.Twoja recenzja dodatkowo mnie w tym utwierdziła :) Też lubuję się w bohaterach z charakterem i wieloma wadami, są bardziej ludzcy i prawdziwi. Pozdrawiam
http://biegiemdoksiazki.blogspot.com/
Będę się za nią zabierać, więc cieszę się, że tak bardzo Ci się spodobała! Obym i ja miała takie same wrażenia po lekturze.
Chyba już tylko ja nie czytałam książek autora:)
Właśnie dostałam swój egzemplarz :) jestem bardzo bardzo ciekawa fenomenu Mroza :)
Czytałam autora "Kasację" - podobała mi się, ale widzę że "Ekspozycja" to jest książka w 100% w moich klimatach, muszę ją przeczytać.
Dzięki za miłe słowa! :) A zakończenie… no właśnie, miałem podobne odczucia. :D
Ja ostatnio siedzę w kryminalnych klimatach i już się nie mogę doczekać "Ekspozycji" która leży na półce i tak czeka i czeka ;) Dobrze słyszeć, że tylu osobom się podoba :D
UWIELBIAM! Moje odkrycie tego roku! Nie sposób się oderwać - od dawna nie czytałam tak wciągającej książki.
Muszę koniecznie przeczytać tę książkę. Zdecydowanie mnie zachęciłaś :)
Publikowanie komentarza