Dawno nie miałam sposobności, by przeczytać jakąkolwiek powieść szwedzkiej pisarki, Lizy Marklund. Aż do tej chwili.
Wczoraj wyjęłam z mojej biblioteczki jeszcze świeżutką nowość wydawnictwa Czarna Owca-"Żelazna krew".
Książki autorstwa Lizy Marklund tworzą cykl:Annika Bentgzon, a "Żelazna krew" jest aż jedenastą częścią.
Przyznaję, że czytuje w takiej kolejności w zależności jakie części akurat mam okazje posiadać.
Dziś ukończyłam "Żelazną krew".
Dziennikarka Annika Bentgzon jest już po rozwodzie i jednocześnie znajduje się w stałym związku. Były mąż bohaterki po traumatycznych przeżyciach (opisanych we wcześniejszych częściach) zmaga się z problemami w pracy.
Problemy zawodowe nie ominą także głównej bohaterki. Bowiem okazuje się, że zarząd sprawujący kierownictwo nad gazetą, w której pracuje Annika burzy dotychczasowy ład i porządek.
Redakcja „Kvällspressen" ma przejść obszerną reorganizacje i jej formuła ma przejść do internetu.
Annice ciężko jest się pogodzić z takim stanem rzeczy. Rzuca się w wir pracy i postanawia wrócić do sprawy morderstwa młodej kobiety, Josefin, sprzed piętnastu laty.
Do zabójstwa przyznał się seryjny morderca Gustaw Holmerud. Annika jest przekonana, że prawdziwym sprawcą nie jest ten , kto wziął na barki tę zbrodnie, a chłopak ofiary, który dzięki kolegom miał fałszywe alibi.
Dziennikarka pragnie dotrzeć do kolegów mordercy i przekonać ich, by pomogli sprawiedliwości stać się zadość.
Jednakże to nie jedyny problem Anniki. Do kobiety dzwoni zrozpaczona matka z informacją, że młodsza siostra bohaterki zaginęła. Co się kryje za nagłym i nieoczekiwanym zniknięciem Birgitty?
Także Nina-przyjaciółka Anniki i jednocześnie policjantka zmaga się z udowodnieniem winy zabójcy młodych kobiet. Tyle, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż się komukolwiek wydaje...
Liza Marklund jest popularną szwedzką dziennikarką oraz pisarką, która serią o reporterce kryminalnej Annice Bengzon zrewolucjonizował współczesną szwedzką powieść polityczną. Książki Marklund przetłumaczono na 30 języków, a ich sprzedaż przekroczyła 13 milionów egzemplarzy. Jej powieści są bestsellerami i otrzymują liczne prestiżowe nagrody.
Bohaterka jest silna kobietą, ale strach nie jest jej obcy. Jest naznaczona niełatwymi kontaktami z siostrą i matką alkoholiczką. Musi się zmierzyć z "rozbuchaną" przeszłością , śmiercią byłego kochanka Svena i swoim bólem i pustką.
Bohaterka musi zmagać się ze swoją psychiką, lękami, paranoicznym strachem przed ciemnością, ale i nie łatwą sytuacją zawodową, osobistą oraz rodziną.
"Żelazna krew" to wyśmienity thriller, pełen napięcia i emocji. Annika jest przykładem bohatera o bogatym, a zarazem niewyobrażalnie skomplikowanym życiu wewnętrznym.
I jest ona wykreowana jako postać bardzo autentyczna, namacalna.
Doskonały styl Lizy Marklund zawsze mnie zachwyca. Cieszy mnie fakt, że aby przeczytać całą serię zostało mi kilka pozycji. Jednocześnie liczę na to, że pisarka będzie wydawać kolejne powieści, gdyż z trudem bym się pogodziła gdyby stało się inaczej.
Pozycja ta ma w sobie wszystko to, co powinien mieć wyśmienity thriller, ale nie chodzi tylko o styl, dopracowane dialogi, informacje ze świata polityki, ale chodzi główne o emocje, które mnie towarzyszyły przez całą lekturę. Raz się bałam. Raz współczułam Annice i nie znosiłam Thomasa, jej matki, siostry, szefa. Innym razem zagryzałam paznokcie i tak w kółko, aż do ostatniej strony. Byłam ciekawa , czy Brigitta wróci do dom całą i zdrowa. Czy Annika uwolni się od bólu zdradzanej żony? Czy zacznie w końcu żyć i będzie kochana, jak na to zasługuje? Tego Wam nie zdradzę
Podsumowując. Szukasz czegoś nowego, a jednocześnie współczesnego to przeczytaj i dowiedz się, gdzie są ludzkie granice.
Za książkę serdecznie dziękuję Pani Idze z WYDAWNICTWA CZARNA OWCA
Liza Marklund jest
popularną szwedzką dziennikarką oraz pisarką, która serią o reporterce
kryminalnej Annice Bengzon zrewolucjonizował współczesną szwedzką
powieść polityczną. Książki Marklund przetłumaczono na 30 języków, a ich
sprzedaż przekroczyła 13 milionów egzemplarzy. Jej powieści są
bestsellerami i otrzymują liczne prestiżowe nagrody.
Tym razem Annika-dziennikarka szwedzkiej gazety zostaje poinformowana o
znalezieniu zwłok młodej kobiety niedaleko przedszkola. Dziennikarka
dociera do niepokojących wieści, że tajemniczych zgonów młodych kobiet,
często matek jest więcej. Zaczyna podejrzewać, że w okolicach grasuje
seryjny morderca. Ale jak to bywa w życiu, temat goni temat i sprawa
morderstw schodzi na dalszy plan, gdy do kobiety dociera wiadomość, że
Thomas, jej mąż, uczestnik konferencji z ramienia szwedzkiego rządu w
Kenii, wraz ze swoimi towarzyszami zostaje uprowadzony przez grupę
terrorystyczną, która żąda niebagatelnego okupu...
Annika staje przed nie lada wyzwaniem. Najpierw musi przyswoić sobie tę
straszliwą wieść, potem oznajmić ją dzieciom i zastanowić się , co jest w
stanie zrobić, ale przede wszystkim jak zdobyć tak ogromne pieniądze na
okup.Jej wahania są w pełni uzasadnione, gdyż jej małżeństwo nie należy
to tych przykładnych. Thomas jest "lowelasem" i nie szczędzi sobie
pozamałżeńskich uciech. Para schodziła się nie raz. Teraz pojawia się
kolejna wątpliwość, czy aby mężczyzna musiał jechać do Kenii, czy może
chciał pojechać z nową kochanką daleko od oczu i wiedzy żony?
Bohaterka jest silna kobietą, ale strach nie jest jej obcy. Jest
naznaczona niełatwymi kontaktami z siostrą i matką alkoholiczką. Musi
się zmierzyć z "rozbuchaną" przeszłością męża i swoim bólem i pustką.
Tytuł powieści "Granice" ma wielowymiarowe znaczenia. Odnosi się on do
granic, jakie musi przekroczyć człowiek dla dobra osoby bliskiej, by ta
mogła żyć. Jest także odniesieniem, do granic, które musi odnaleźć w
sobie Thomas, który więziony widzi kolejne zabójstwa swoich towarzyszy.
Musi on zmagać się ze swoją psychiką, bo nie zna dnia, ani godziny, gdy
śmierć przyjdzie również po niego. Granice także odnoszą się do
terrorystów, którzy coraz bardziej przesuwają w swoim szerzeniu zła,
chaosu oraz niepotrzebnej śmierci..
Jest to wyśmienity thriller, pełen napięcia i emocji. Annikę mogłabym
porównać do aktorki Meg Ryan z filmu "Dowód życia", z tą różnicą, że
nasza bohaterka może liczyć tylko na współpracownika męża. Nawet jej
koledzy z pracy nie okazują jej empatii, a jedynie patrzą na nią , jako
kolejną sensację, która podniesie sprzedaż.
Ale sytuacja Anniki nie jest jedynym wątkiem. Bo sytuacje poznajemy
również w punktu widzenia Thomasa, który jako narrator dzieli się swoim
widzeniem porwania i swojej opłakanej pozycji.
Pozycja ma w sobie wszystko to, co powinien mieć wyśmienity thriller,
ale nie chodzi tylko o styl, dopracowane dialogi, informacje ze świata
polityki, ale chodzi główne o emocje, które mnie towarzyszyły przez całą
lekturę. Raz się bałam. Raz współczułam Annice i nie znosiłam Thomasa.
Raz zagryzałam paznokcie i tak w kółko, aż do ostatniej strony. Byłam
ciekawa , czy Thomas wyjdzie z tego cało? Czy Annika uwolni się od bólu
zdradzanej żony? Czy zacznie w końcu żyć i będzie kochana, jak na to
zasługuje? Tego Wam nie zdradzę.
Warto wspomnieć i polskim akcencie w tej lekturze. Pisarka wspomina o
pewnej dziennikarce, która jest krewną "sław
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Liza Marklund jest
popularną szwedzką dziennikarką oraz pisarką, która serią o reporterce
kryminalnej Annice Bengzon zrewolucjonizował współczesną szwedzką
powieść polityczną. Książki Marklund przetłumaczono na 30 języków, a ich
sprzedaż przekroczyła 13 milionów egzemplarzy. Jej powieści są
bestsellerami i otrzymują liczne prestiżowe nagrody.
Tym razem Annika-dziennikarka szwedzkiej gazety zostaje poinformowana o
znalezieniu zwłok młodej kobiety niedaleko przedszkola. Dziennikarka
dociera do niepokojących wieści, że tajemniczych zgonów młodych kobiet,
często matek jest więcej. Zaczyna podejrzewać, że w okolicach grasuje
seryjny morderca. Ale jak to bywa w życiu, temat goni temat i sprawa
morderstw schodzi na dalszy plan, gdy do kobiety dociera wiadomość, że
Thomas, jej mąż, uczestnik konferencji z ramienia szwedzkiego rządu w
Kenii, wraz ze swoimi towarzyszami zostaje uprowadzony przez grupę
terrorystyczną, która żąda niebagatelnego okupu...
Annika staje przed nie lada wyzwaniem. Najpierw musi przyswoić sobie tę
straszliwą wieść, potem oznajmić ją dzieciom i zastanowić się , co jest w
stanie zrobić, ale przede wszystkim jak zdobyć tak ogromne pieniądze na
okup.Jej wahania są w pełni uzasadnione, gdyż jej małżeństwo nie należy
to tych przykładnych. Thomas jest "lowelasem" i nie szczędzi sobie
pozamałżeńskich uciech. Para schodziła się nie raz. Teraz pojawia się
kolejna wątpliwość, czy aby mężczyzna musiał jechać do Kenii, czy może
chciał pojechać z nową kochanką daleko od oczu i wiedzy żony?
Bohaterka jest silna kobietą, ale strach nie jest jej obcy. Jest
naznaczona niełatwymi kontaktami z siostrą i matką alkoholiczką. Musi
się zmierzyć z "rozbuchaną" przeszłością męża i swoim bólem i pustką.
Tytuł powieści "Granice" ma wielowymiarowe znaczenia. Odnosi się on do
granic, jakie musi przekroczyć człowiek dla dobra osoby bliskiej, by ta
mogła żyć. Jest także odniesieniem, do granic, które musi odnaleźć w
sobie Thomas, który więziony widzi kolejne zabójstwa swoich towarzyszy.
Musi on zmagać się ze swoją psychiką, bo nie zna dnia, ani godziny, gdy
śmierć przyjdzie również po niego. Granice także odnoszą się do
terrorystów, którzy coraz bardziej przesuwają w swoim szerzeniu zła,
chaosu oraz niepotrzebnej śmierci..
Jest to wyśmienity thriller, pełen napięcia i emocji. Annikę mogłabym
porównać do aktorki Meg Ryan z filmu "Dowód życia", z tą różnicą, że
nasza bohaterka może liczyć tylko na współpracownika męża. Nawet jej
koledzy z pracy nie okazują jej empatii, a jedynie patrzą na nią , jako
kolejną sensację, która podniesie sprzedaż.
Ale sytuacja Anniki nie jest jedynym wątkiem. Bo sytuacje poznajemy
również w punktu widzenia Thomasa, który jako narrator dzieli się swoim
widzeniem porwania i swojej opłakanej pozycji.
Pozycja ma w sobie wszystko to, co powinien mieć wyśmienity thriller,
ale nie chodzi tylko o styl, dopracowane dialogi, informacje ze świata
polityki, ale chodzi główne o emocje, które mnie towarzyszyły przez całą
lekturę. Raz się bałam. Raz współczułam Annice i nie znosiłam Thomasa.
Raz zagryzałam paznokcie i tak w kółko, aż do ostatniej strony. Byłam
ciekawa , czy Thomas wyjdzie z tego cało? Czy Annika uwolni się od bólu
zdradzanej żony? Czy zacznie w końcu żyć i będzie kochana, jak na to
zasługuje? Tego Wam nie zdradzę.
Warto wspomnieć i polskim akcencie w tej lekturze. Pisarka wspomina o
pewnej dziennikarce, która jest krewną "sław
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Co zrobić, co myśleć i
jak żyć ze świadomością, że zdrowie, ale przede wszystkim życie
ukochanej osoby zależy od nawiedzonego fundamentalisty, który ma za nic
uczucia bezbronnych, bogu winnych osób. Walka z absurdalnymi żądaniami,
nie mającymi nic wspólnego z rzeczywistością okazuje się wyzwaniem nie
do osiągnięcia. Terroryści bazują na ludzkiej bezbronności, niemocy oraz
strachu. Terroryzm jest druga stroną medalu współczesnego świata. Jest
on wszechobecny, nie możliwy do okiełznania, a już na pewno do
zdetronizowania i całkowitego unicestwienia. Niestety.
Uprowadzenia bliskich osób oraz ich okrutne mordy , ale i również walkę o
życie ukochanego mężczyzny jest głównym wątkiem najnowszej powieści pt.
"Granice" autorstwa Lizy Marklund.
Liza Marklund jest popularną szwedzką dziennikarką oraz pisarką, która
serią o reporterce kryminalnej Annice Bengzon zrewolucjonizował
współczesną szwedzką powieść polityczną. Książki Marklund przetłumaczono
na 30 języków, a ich sprzedaż przekroczyła 13 milionów egzemplarzy. Jej
powieści są bestsellerami i otrzymują liczne prestiżowe nagrody.
Tym razem Annika-dziennikarka szwedzkiej gazety zostaje poinformowana o
znalezieniu zwłok młodej kobiety niedaleko przedszkola. Dziennikarka
dociera do niepokojących wieści, że tajemniczych zgonów młodych kobiet,
często matek jest więcej. Zaczyna podejrzewać, że w okolicach grasuje
seryjny morderca. Ale jak to bywa w życiu, temat goni temat i sprawa
morderstw schodzi na dalszy plan, gdy do kobiety dociera wiadomość, że
Thomas, jej mąż, uczestnik konferencji z ramienia szwedzkiego rządu w
Kenii, wraz ze swoimi towarzyszami zostaje uprowadzony przez grupę
terrorystyczną, która żąda niebagatelnego okupu...
Annika staje przed nie lada wyzwaniem. Najpierw musi przyswoić sobie tę
straszliwą wieść, potem oznajmić ją dzieciom i zastanowić się , co jest w
stanie zrobić, ale przede wszystkim jak zdobyć tak ogromne pieniądze na
okup.Jej wahania są w pełni uzasadnione, gdyż jej małżeństwo nie należy
to tych przykładnych. Thomas jest "lowelasem" i nie szczędzi sobie
pozamałżeńskich uciech. Para schodziła się nie raz. Teraz pojawia się
kolejna wątpliwość, czy aby mężczyzna musiał jechać do Kenii, czy może
chciał pojechać z nową kochanką daleko od oczu i wiedzy żony?
Bohaterka jest silna kobietą, ale strach nie jest jej obcy. Jest
naznaczona niełatwymi kontaktami z siostrą i matką alkoholiczką. Musi
się zmierzyć z "rozbuchaną" przeszłością męża i swoim bólem i pustką.
Tytuł powieści "Granice" ma wielowymiarowe znaczenia. Odnosi się on do
granic, jakie musi przekroczyć człowiek dla dobra osoby bliskiej, by ta
mogła żyć. Jest także odniesieniem, do granic, które musi odnaleźć w
sobie Thomas, który więziony widzi kolejne zabójstwa swoich towarzyszy.
Musi on zmagać się ze swoją psychiką, bo nie zna dnia, ani godziny, gdy
śmierć przyjdzie również po niego. Granice także odnoszą się do
terrorystów, którzy coraz bardziej przesuwają w swoim szerzeniu zła,
chaosu oraz niepotrzebnej śmierci..
Jest to wyśmienity thriller, pełen napięcia i emocji. Annikę mogłabym
porównać do aktorki Meg Ryan z filmu "Dowód życia", z tą różnicą, że
nasza bohaterka może liczyć tylko na współpracownika męża. Nawet jej
koledzy z pracy nie okazują jej empatii, a jedynie patrzą na nią , jako
kolejną sensację, która podniesie sprzedaż.
Ale sytuacja Anniki nie jest jedynym wątkiem. Bo sytuacje poznajemy
również w punktu widzenia Thomasa, który jako narrator dzieli się swoim
widzeniem porwania i swojej opłakanej pozycji.
Pozycja ma w sobie wszystko to, co powinien mieć wyśmienity thriller,
ale nie chodzi tylko o styl, dopracowane dialogi, informacje ze świata
polityki, ale chodzi główne o emocje, które mnie towarzyszyły przez całą
lekturę. Raz się bałam. Raz współczułam Annice i nie znosiłam Thomasa.
Raz zagryzałam paznokcie i tak w kółko, aż do ostatniej strony. Byłam
ciekawa , czy Thomas wyjdzie z tego cało? Czy Annika uwolni się od bólu
zdradzanej żony? Czy zacznie w końcu żyć i będzie kochana, jak na to
zasługuje? Tego Wam nie zdradzę.
Warto wspomnieć i polskim akcencie w tej lekturze. Pisarka wspomina o
pewnej dziennikarce, która jest krewną "sławnego" Polaka- Adama Michnika
(tego od czerwonych skarpetek i Rzeczpospolitej).
Podsumowując. Szukasz czegoś nowego, a jednocześnie współczesnego to
przeczytaj i dowiedz się, gdzie są ludzkie granice.
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
Copy the BEST Traders and Make Money : http://bit.ly/fxzulu
0 komentarze:
Publikowanie komentarza